Na cmentarzu parafialnym spokój jak w zamkniętym muzeum. Stare, grube
drzewa stoją poważnie jak na apelu. Jedynie wiatr krąży zmieniając
kierunki, jakby zachowanie stosownej powagi dla tego miejsca go nie
obowiązywało. Porozrzucane w okół śmieci, starają się zasygnalizować, że
nikt się cmentarzem nie interesuje. Między mogiłami jak okiem sięgnąć
dziurawe plastikowe butelki, papierki po słodyczach i strzępki
reklamówek foliowych. Za godzinę odbędzie się tu Msza Św.
Dzisiaj Dzień Zaduszny. Ubrudzone i obrośnięte groby, zdają się prosić o
zaopiekowanie. W tym dniu chciałyby wyglądać elegancko. Jednak nikt z bliskich osób, tych, którzy tu
spoczywają nie przychodzi. Ma się wrażenie, że ludzie traktują cmentarz
jak park narodowy, w którym nie wolno podnieść nawet gałęzi z ziemi, żeby nie
ingerować w naturę. Nagrobne płyty nie wiedzą co to znicz. Nie
doświadczyły jego ciepła. Z przymusu zaprzyjaźniły się z liśćmi,
chwastami i mchem. Nie rozstają się ze sobą nawet na czas dzisiejszego
święta. Ludziom, którzy przyszli na Mszę, nie przeszkadza nieporządek
panujący na cmentarzu. W Zambii śmieci są na każdym kroku. Można się do
nich łatwo przyzwyczaić, tak jak do tego, że na ziemi jest trawa a na
niebie chmury. Poczucie bałaganu potęguje brak jednego, ustalonego
kierunku, według którego ułożone są groby. Jedne są na wschód inne
przekręcone na zachód lub północ. Nikt wcześniej nie zaplanował
sensownego układu, teraz cmentarz wygląda jak puzzle z prostokącików,
które do siebie nie pasują.
2 metry pod ziemią odpoczywają
zmęczone ciała. Za życia były obleczone czarną skórą. Jednak nie kolor
skóry ma znaczenie. Ważniejszy jest tu kolor serca. Czy był czarny jak
smoła i brudny jak ten zaśmiecony cmentarz, czy biały jak świeży śnieg
i promieniujący miłością?
Niesamowicie to wszystko opisujesz.
OdpowiedzUsuńSkąd ty bierzesz te porównania, te zwroty.
Dobra książka z tego wyjdzie.
Dziękuję Ozi, miło słyszeć że Ci się podoba. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCzekając na kolejny twój wpis zapytam czy można do ciebie zadzwonić jakoś?
OdpowiedzUsuńZibi z Frafjordu
+26 097 24 34 813
OdpowiedzUsuńPs. Masz jeszcze jakieś pseudonimy, o których nie wiem? ;)
Cześć
OdpowiedzUsuńWięcej nie mam pseudonimów.
Czy jest tam z tobą ktoś kto też opisuje jak tam jest.Chętnie poczytam.Albo raczej poczytamy bo moje dzieci ciekawe są też co tam u ciebie.
Pozdrawiam
Zibi