środa, 3 października 2012

Informacje dla rowerzystów




Czy ktoś ma ochotę na przejażdżkę rowerem po afrykańskim mieście? Nie ma sprawy. Podaję listę rzeczy, w które należy się wyposażyć:

- Rower. Ewentualnie coś co go przypomina. Ważne żeby miało dwa kółka i się w miarę równo toczyło. Każda prowizorka w Afryce przejdzie.

- Okulary. Najlepiej jakieś szczelne, mogą być pływackie. Na drogach jest mnóstwo pyłu i kurzu. Jak przejeżdża obok ciebie samochód, to cały pył leci ci prosto w oczy. Czujesz się jak na Saharze podczas burzy piaskowej. Dzisiaj po przejażdżce rowerowej wytrzepywałem sobie piach z pod powiek. Było go tyle, że można by zrobić piaskownice dla dzieci.

-Maska tlenowa. Samochody nie mają katalizatorów. Nikt się tutaj nie przejmuje ekologią. Wielki stary samochód, potrafi wykrztusić z siebie tyle dymu, co wulkan podczas erupcji. Toteż na ulicy nie ma czym oddychać. Jedna taka ciężarówa, emituje do atmosfery więcej spalin, niż wszystkie kraje Unii Europejskiej.

- GPS. W najgorszym wypadku mapa, którą wcześniej dobrze przeanalizowałeś. Nie licz na wskazówki od napotkanych ludzi. Jeśli zapytasz przechodnia o drogę do konkretnego celu, to przez godzinę będzie sobie przypominał gdzie to może być. Później stwierdzi, że to nie to o czym myślał. Na koniec, żeby nie zostawiać cię o niczym, wskaże ci drogę. Niestety błędną.

- Lektura. Może się zdarzyć, że twoją drogę do celu przecinają tory kolejowe. Jeśli nadjeżdża właśnie pociąg to przed torami tworzy się wielki korek i trzeba sobie poczekać. Można się wtedy przespać, ale żeby nie marnować czasu, warto chwycić za dobrą książkę. Nie ma rogatek, dlatego pociąg jedzie wolno i ostrożnie. Zanim się zbliży, sto razy zatrąbi, informując o tym, że nadjeżdża. Kiedy już przejechał i się oddala, znowu sto razy trąbi, informując o tym, że odjeżdża. Dlatego podkreślam, że książka powinna być naprawdę wciągająca. Tak, żeby nie pozwoliła ci się rozproszyć dźwiękami dochodzącymi z otoczenia.

- Sznurek. Jeśli zapragniesz w Afryce przetransportować z punktu A do punktu B jakiś grubszy towar, rower się do tego idealnie nadaje. Trzeba tylko dany towar do roweru dobrze przywiązać sznurkiem. Może to być 12 klatek z piejącymi kurami, które wieziesz na targ. Lub 15 transporterów ze szklanymi butelkami po pepsi, które chcesz oddać do skupu. Nikt nie zwróci na ciebie uwagi. Tutaj to normalka. Na rower możesz też załadować w kształt piramidy 50 koszyków, które wcześniej wyplotłeś z bardzo wytrzymałej liany znalezionej w buszu. Rozkładasz później koszyki na chodniku przy ruchliwej ulicy i sprzedajesz przechodniom, wciskając bajki o wytrzymałej lianie z buszu. W rzeczywistości produkt pochodzi z Chin.

- Lusterka wsteczne. Jak jesteś rowerzystą to nikt, się tobą na drodze nie przejmuje. Jesteś na to za mały. Sam musisz walczyć o swoje przeżycie, robiąc różnego rodzaju uniki. Jedziesz rowerem i widzisz w lusterku zbliżający się wielki samochód? Nie łódź się, że zmieni swój tor jazdy ze względu na ciebie. Wiej na bok zanim twój prowizoryczny afrykański rower, zamieni na prowizoryczny afrykański ruszt do grilla.

Z powyższym wyposażeniem i wskazówkami, można śmiało wyruszać w drogę. Trzeba pamiętać o tym, że ruch jest lewostronny. Warto się też ubezpieczyć.



   
                                   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz